Jak zaplanowaliśmy, tak też zrobiliśmy. Po okresie świątecznym i naszym przyjeździe z urlopów ponownie gościliśmy w Tomarynach. Jak każdego razu było to bardzo przyjemne dla nas, jak i naszych czworonożnych przyjaciół, którym nie liczymy czasu, ani dobrego serca. Fajnie jest mieć świadomość, że możemy bezinteresownie pomóc. Tym razem w schronisku byli: Adrian, Piotrek i Daniel.
Przygotował: Dariusz Baranowski